niedziela, 7 września 2025

Wraki

Wrzesień, wrzesień ... końcem sezonu na moto już trąci ... czas zatem wraki w Helu nawiedzić. To taka moja świecka tradycja, którą od kliku już celebruję😀. Wraki chronią podejście do Portu Wojennego w Helu przed atakami jesienno-zimowych sztormów ….Przy okazji - to “złomowisko” (bo tak to trzeba nazywać po imieniu) jest najlepszym, namacalnym przykładem jak natura dosłownie pochłania "dzieła" człowieka ... za 50 lat zapewne nawet śladu nie będzie po tych okrętach wojennych ….

niedziela, 31 sierpnia 2025

Kto rano wstaje ....

 

Niedziela, ostatni dzień urlopu. Budzę się sam kilka minut po 6-stej i przez kilka minut toczę wewnętrzną walkę sam ze sobą tzn. z tym co chciałby może jeszcze trochę pospać i tym nieco bardziej rześkim, mówiącym - patrz jaka piękna pogoda za oknem. Zwycięża ten drugi ja. Pierwsza myśl, może moto osiodłać, ale rumoru narobię i obudzę Iwonę … rozsądek zwycięża i wybieram wersję bardziej kameralną - rower. Prysznic, espresso, banan i już dosiadam swojego Marina … Tak, to był zdecydowanie dobry wybór, pomimo, że już pod kask myckę założyć trzeba było.…..

czwartek, 28 sierpnia 2025

Kulinarnie i militarnie

 

Być w Białogórze i nie wpaść na drożdżówkę z agrestem to tak jak być w Rzymie …. resztę zapewne znacie. Wczoraj niestety jak wracaliśmy ze źródliska Bezimiennej okazało się, że rzeczonych drożdżówek po prostu zabrakło … ot pech. Korzystając z okazji trwającego urlopu - nie uwierzycie - wracam dzisiaj do Białogóry tylko na drożdżówkę i kawę. Żartowałem …. ale tylko trochę. Kawa i drożdżówka była, ale ja łącząc frajdę jazdy na moto, żądzę smaku drożdżówki, przedpołudniową kawę przy okazji podjechałem do nieznanego mi miejsca upamiętniającego amerykańskich lotników, którzy zginęli w tych okolicach podczas II WŚ podczas powrotu z bombardowania niemieckiej fabryki.

środa, 27 sierpnia 2025

Źródliska Bezimiennej

Żeby nie było wątpliwości to nie określenie (stąd z dużej litery), ale autentyczna nazwa rzeczki wpadającej do morza w okolicach Białogóry. Może ten ciek wodny nie pretenduje do miana jednej z głównych rzek naszego kraju, ale przy ujściu na pewno go nie przeskoczysz. Wije się to to przez chaszcze leśne i ma kilka źródlisk. Można co prawda podjechać stosunkowo blisko  samochodem, ale jaki to fun … każdy potrafi. Trzeba zobaczyć takie źródlisko. Decydujemy się zatem na 11 kilometrowy spacer - pogoda zacna, duch odkrywcy wskazuje kierunek. Idziemy. Doszliśmy, zobaczyliśmy, wróciliśmy i nie żałujemy … fotki poniżej ...

wtorek, 19 sierpnia 2025

Razem ze Szwagrem z buta idąc, na rowerze jadąc ...

 

Udało się nam zgrać terminy urlopów - znakiem tego Szwagra i mój. Jest zatem okazja do wspólnego poszwędania się po okolicy w pięknych okolicznościach przyrody i - co w tym roku zakrawa o zrządzenie losu - przy sprzyjającej pogodzie. Dla niewtajemniczonych - sprzyjająca letnia pogoda to taka, która nie wymaga zakładania jesiennej kurtki z realną perspektywą przemoczenia przez deszcz.

sobota, 16 sierpnia 2025

Dolina Trzech Młynów

Tyle razy przejeżdżałem i nie skręciłem w tę boczną drogę ... urokliwa Dolina Trzech Młynów w okolicach Krokowej  "odkryta" ! Co prawda okazało się, że mogłem dojechać tam “po asfalcie” ale tym razem Wujek Google tak namieszał, że byłem bliski rezygnacji z dalszej jazdy proponowaną polną drogą - po kilkuset metrach okazała się niezłym wyzwaniem … co tam, potraktujmy tę okoliczność jako kolejny trening prowadzenia jednośladu w trudnych warunkach. Warto było, miejsce nad wyraz urokliwe.

niedziela, 10 sierpnia 2025

30 godzin

Tak, 30 godzin - taki mały wakacyjny wypadzik do mojego ulubionego Słowińskiego Parku Narodowego. Plan był ambitny - rower, sakwy, nowe wyposażenie, trasa jaką jeszcze nie jechałem, 2 dni na miejscu  … brzmi fajnie, prawda? Niestety życie zweryfikowało plany. Ograniczenie czasowe wyeliminowało rower i szwendanie się po dróżkach leśnych i polnych. Nie zrezygnowałem jednak z głównych, nieznanych mi miejsc, które podpowiedział mi niezawodny Wujek Google. Jest szybszy środek lokomocji, równie bliski mojemu sercu - motocykl. Montuję zatem sakwy, odwijam manetkę i w drogę. Jest cel, jest fan i … co tego lata na Wybrzeżu jest ewenementem - jest pogoda jak marzenie.

sobota, 5 lipca 2025

Źródła Gizdepki

 


Opis na mapie “Punkt czerpania wody”, miejsce w środku lasu …. ale jak podkręcić powiększenie to okazuje się, że to źródła rzeki Gizdepki. O ile samą Gizdepkę przekraczałem wielokrotnie u jej ujścia do Zatoki, o tyle nigdy  nie byłem u jej źródeł. Powiem więcej, nawet  nie zastanawiałem się “skąd ona płynie”?

niedziela, 22 czerwca 2025

Rezerwat "Babnica"

Są takie chwile, w trakcie których upływ czasu powinien rządzić się innymi prawami - precz z fizyką klasyczną ! Niech żyje fizyka kwantowa! Niektóre teorie sugerują bowiem, że czas, w sposób, w jaki go odczuwamy, może być efektem ubocznym splątania kwantowego lub wzrostu entropii, a nie czymś, co istnieje niezależnie ... wszystko mi jedno splątanie czy entropia ważne, żeby zwolnił.

sobota, 14 czerwca 2025

Lokomotywy i kawa z widokiem

 

Złomowisko lokomotyw w Kościerzynie od dawna mi już chodziło po głowie. Nigdy po drodze mi nie było, bo trasa dojazdu co do zasady głownie wiedzie przez  z reguły zatłoczone drogi lokalne, którymi poruszanie się motocyklem nie stanowi przyjemności, a jedynie jest w moim odczuciu kuszeniem złego licha. Nie wiedzieć czemu ale pojazdy “poniemieckie” z rejestracjami z Kościerzyny i Kartuz poruszają się po drogach tak, jakby prawa fizyki nie obowiązywały, że o prawach ruchu drogowego - ze szczególnym uwzględnieniem ograniczeń prędkości - nie wspomnę. Zapewne znaczną większość kierowców samochodów z tych terenów odsądzam od czci i wiary ale ta garstka, która robi ten cały szaszor w zupełności utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem statystą na planie filmowym “Szybcy i wściekli”, a scenariusz nie przewiduje abym mógł zagrać w następnym odcinku.