niedziela, 15 września 2019

12,5

Niedzielną poranną sezonową tradycją rzut oka "w niebo" - chmury jak chmury. Każdy widział, ale te akurat oprócz mało radosnej burości, deszczu raczej nie zwiastują. Odpalam sprzęta i słyszę jak na wysokie obroty wchodzi. Powiem - bardzo wysokie, jak na poranny start.Dopiero teraz dotarło do mnie, że jakoś tak zimno się zrobiło. Rzut oka na termometr i szok - o 07:30 jest zaledwie 12,5 stopnia. A więc sezon jesienny można uznać za otwarty :( ! W tył zwrot i po cieplejsze rękawice marsz. Podpinkę w kurtce już miałem, ale na dozbrojenie spodni się nie zdecydowałem. Hop, na siodełko i kierunek częściowo zamknięta droga 218 Wejherowo - Krokowa.

Trwa remont mostu przy wyjeździe z Wejherowa, więc oprócz małego ruchu jak to w niedzielne poranki bywa, dodatkowym czynnikiem sprawiającym, że droga jest jakby "szersza" jest właśnie to tymczasowe ograniczenie ruchu. Nie zawiodłem się - piękne winkle zaliczyłem. Można się było w nie składać i składać .... sama przyjemność. Może nie są to jakieś super zakręty, ale w tych okolicznościach, wijąca się przez las droga ma swój urok ..... żeby nie było tak pięknie .... w okolicach skrzyżowania w kierunku na Tyłowo, jakoś zabłąkany lokals w VW "odwinął" standardowy numer, czyli ściął zakręt sprawdzając czy na przeciwległym pasie też się tak fajnie jedzie jak na jego części drogi. Ot taki to obyczaj.
Krótki postój nad j. Żarnowieckim potwierdził jedynie, że jesień już idzie. Przygnębiające wrażenie, potęgowane przez brak słońca i porywisty wiatr. Łapki zgrabiały, więc z nieukrywaną przyjemnością pogrzałem je chwilę nad rozgrzanym silnikiem. W drogę, bo pomimo, że dzisiaj jest niedziela to jeszcze trochę zajęć przede mną. Mam nadzieję, że jeszcze będzie chwila pogody, która pozwoli na jazdę w dżinsach i lżejszych rękawicach.