sobota, 30 kwietnia 2022

Benek

 

I w sumie stało się to co musiało się stać. Młody zrobił prawko A i dorósł do własnego moto. Do "tatusiowych rumaków" jakoś  nie mógł się przekonać. Trudno się zresztą dziwić - uczył się i zdawał egzamin na nowoczesnych maszynach, a moje powoli zaczynają już odstawać technicznie i zdecydowanie są bardziej wymagające od dosiadającego ich jeźdźca. Może to i lepiej, bo jednak te wszystkie "cybernianie" na pewno są niezmiernie pomocne szczególnie dla osoby, która dopiero zaczyna nawijać kilometry na koło. Wybór Młodego padł na Benelli 250. Jak dla mnie rewelka - jeździ się na tym jak na rowerze !
 Synek, szerokości życzę !!!