Pogoda jak na wrzesień przecudna - nic tylko manetkę odwijać i jechać przed siebie. Plan dzisiaj jednak krótki jest jeżeli chodzi o przebieg, bo kolejne ciekawostki w najbliższej okolicy wytypowane do obejrzenia. Jadę do Sławutówka. Nie będę jednak gościem Parku Ewolucji, bo na to przyjdzie czas jak kolejne pokolenie podrośnie, ale chcę się zobaczyć grobowiec rodziny von Bellow - Henrietty i Gustawa dawnych właścicieli majątku ziemskiego i pałacu. W czasie II wojny światowej po śmierci męża majątek prowadziła Henrietta, która była osobą lubianą i szanowaną przez okoliczną ludność kaszubską którą zatrudniała.
Po wejściu Rosjan w 1945 roku zaprosiła ich do pałacu chcąc podjąć rozmowy, których celem było uchronienie siebie i swoich pracowników przed grabieżami i gwałtami. Niestety finał był tragiczny - Henrietta została postrzelona w ogrodzie bo nie chciała tańczyć z żołdakami. Rosjanie nie pozwolili udzielić pomocy hrabinie, która przez tydzień konała w ogrodzie. Jej ciało udało się w końcu wykraść i pochować obok męża.Posiadłość przeszła w ręce prywatne w 2001 roku i tak jak sięgam pamięcią raczej powoli staje co raz bardziej zaniedbana. - chyba plan wykorzystania budynku jako hotelu i utrzymania z tej działaności całego obiektu nie za bardzo się udał … skończyło się też wspieracie z Niemiec. Szkoda bo sam pałac jest taką mała perełką przy naprawdę ruchliwej trasie na Półwysep. Oznakowanie ścieżki do mogiły Henrietty i Gustawa na początku trasy jest wzorcowe, potem można odnieść wrażenie, że dotarcie do celu jest tylko dla dociekliwych i wytrwałych … Chwila zadumy i wracam do motocykla. Czas jechać dalej.
Zapewne wielu z Was słyszało o Grotach Mechowskich i część osobiście zwiedzało to miejsce. Podobne miejsce znajduje się nad Jeziorem Lubogoszcz k/Mirachowa. Jakież było moje zdziwienie gdy Wujek Google podrzucił mi info, że dosłownie kilka kilometrów od domu w Połchowie jest Zlepieńcowa Grota. Mając w pamięci poprzednie dwie lokalizacje to ta w Połchowie - przynamniej z zewnątrz - wydaje się najbardziej okazała. Niestety grota znajduje się na ogrodzonym terenie prywatnym ale na szczęście jest tylko kilka metrów od płotu więc widok jest dobry. W sumie szkoda, bo mogła by być to kolejna ciekawostka naszego regionu warta poznania nie tylko przez turystów.
